Hej, hej zapraszam na 18 część :
****************************
Z punktu widzenia Piotra:
-Hana wstawaj - próbowałem ją obudzić - Już 7.00.
-O matko tak późno ?! - zerwała się z łóżka
-Zaczekaj !
-Co?
-Zaprowadziłabyś dzisiaj Tosię do przedszkola? - zapytałem
-Przecież Naomi z nią pójdzie w drodze do szkoły
-Właśnie... Czy mogłaby dzisiaj nie iść ?
-A dlaczego? - odpowiedziała pytaniem na pytanie
-Załatwiłem nam wejście na ciekawą operację. Pomyślałem, że wezmę ją w ramach prezentu na Mikołajki.
-Naprawdę ?
-No tak przecież chce zostać chirurgiem to niech się uczy - zaśmiałem się.
-Jesteś cudowny - stwierdziła i pocałowała mnie delikatnie - A jeśli chodzi o Tosię to z przyjemnością ją zaprowadzę.
-Świetnie, to chodźmy bo już późno.
Zrobiliśmy śniadanie i poszliśmy do dziewczyn, które oglądały swoje prezenty. Podziękowały nam i razem poszliśmy do kuchni zjeść:
-Naomi zjedz szybko śniadanie i jedziesz ze mną - powiedziałem
-Ale ja idę do szkoły
-Dzisiaj masz wolne - uśmiechnąłem się.
-Extra ! - ucieszyła się - A gdzie pojedziemy ?
-Zobaczysz, to niespodzianka - nie chciałem jej zdradzać gdzie ją zabieram - Zbieraj się bo nie możemy się spóźnić.
-A kto mnie zaprowadzi do przedszkola ? -zapytała smutno Tosia.
-A może zamiast do przedszkola pójdziemy na jakieś małe zakupy ? - odezwała się Hana
-Tak! - krzyknęła ucieszona- Tatusiu mogę ? - zapytała
-Pewnie, że tak. A my już musimy lecieć. Gotowa ? -spytałem Naomi.
-Tak. Na wszystko
Pożegnaliśmy się i wyszliśmy z domu. Całą drogę milczeliśmy, dopóki nie podjechaliśmy pod szpital.
-No to jesteśmy na miejscu -odparłem
-A powiesz mi po co mnie tu przywiozłeś ?
-Nie - śmiałem się
-Nie wyjdę dopóki mi nie powiesz.
-Cała mama... - szepnąłem - Chcę Cię zabrać na operację
-Naprawdę ?
-Naprawdę - potwierdziłem.
-Ale odjazd !
-No to wychodź bo nie możemy się spóźnić.
-Oczywiście.
Po chwili byliśmy już na miejscu i obserwowaliśmy jak wszyscy się przygotowują. Operowała Wiki ze stażystką.
-Chciałabym kiedyś zobaczyć Ciebie w "akcji" - powiedziała.
-Nie wykluczone, że będziemy kiedyś razem operować - uśmiechnąłem się.
-Fajnie by było. Mogę Cię o coś spytać ?
-Pewnie, o co chcesz.
-Z moją mamą to coś poważnego ? Kochasz ją ?
-Chciałbym, żeby to było coś poważnego. Bardzo ją kocham i jest dla mnie ważna. A czemu się pytasz?
-Chciałam wiedzieć. Zależy mi, żeby mama była szczęśliwa, a wiem, że z tobą jest. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak Cię kocha - kiedy to powiedziała wpadłem na pomysł.
-Cieszę się. Patrz zaczyna się.
Oglądaliśmy operację. Wiki radziła sobie znakomicie, lecz w pewnej chwili chwyciła się za brzuch i upadła na ziemię. Szybko przebrałem się i pobiegłem na blok.
-Piotr dobrze, że jesteś, dokończysz ? -zapytała anestezjolog.
-Pewnie - wczoraj zapoznałem się z tym przypadkiem, ponieważ chciałem wiedzieć na co zabieram młodą, więc dobrze wiedziałem co robić. Po 40 minutach skończyłem i poszedłem się umyć.
-Piotr byłeś niesamowity ! - krzyknęła Naomi kiedy mnie zobaczyła.
-Bez przesady, to moja praca. A podobało Ci się ?
-Jasne to najlepszy prezent jaki dostałam w życiu! - podeszła i przytuliła mnie mocno.
-Cieszę się, że Ci się podobało, a teraz jedziemy w jeszcze jedno miejsce.
Zgodziła się i ruszyliśmy do auta.
-A gdzie jedziemy ? - zapytała
-Słuchaj. W Sylwestra chciałbym...no wiesz - nie wiedziałem jak jej to powiedzieć.
-Chciałbyś się oświadczyć mamie. - dokończyła za mnie.
-Skąd wiedziałaś? - zapytałem zdziwiony.
-Zgadywałam, jeśli chcesz żeby Ci pomóc z pierścionkiem to nie ma sprawy.
-Jesteś niesamowita - powiedziałem ze zdumieniem
-Wiem, ale jedźmy już.
Po 40 minutach byliśmy już pod jubilerem. Weszliśmy do środka i udaliśmy się do gablotki z pierścionkami. -No to co, który? -spytałem
-Mama lubi delikatną biżuterię, więc jakiś niewielki.
-Może ten ? - pokazałem taki z czerwonym oczkiem.
-Nie. Za bardzo krzykliwy - stwierdziła - Ten jest piękny - wskazała delikatny pierścionek z przeźroczystym kamieniem.
-Rzeczywiście piękny. To co bierzemy ?
-Bierzemy !
Po udanym zakupie udaliśmy się do domu gdzie czekały już na nas dziewczyny z obiadem.
KOMENTUJCIE!!!
Swietne :D kocham taki cukier ;p czekam na nexta i na Sylwestra:D
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńfajne, fajne, miłe, ale za mało opisów i za krótkie :(
OdpowiedzUsuńPostaram się poprawić ;-)
Usuń